wtorek, 27 listopada 2012

Podsumowanie tygodnia 19-25.11

''Jedną z najważniejszych rzeczy, jeśli chodzi o cele, to mieć jeden''


Witajcie.
Przepraszam za opóźnienie jednak jestem zarobiony ostatnio. Wchodzę powoli w trening i w przygotowania do sezonu. W ubiegłym tygodniu moje treningi wyglądały następująco:

Poniedziałek 19.11
siłownia 2h

Wtorek 20.11
OWB1 10km śr. tętno 135

Środa 21.11
siłownia 1,5h + OWB1 6km śr. tętno 142

Czwartek 22.11
pływalnia 1200m

Piątek 23.11
pływalnia 45min (~800m)
+ siłownia 1,5h

Sobota 24.11
pływalnia 2500m

Niedziela 25.11
MZB (mała zabawa biegowa) 8km śr. tętno 151

Są to niskie obciążenia ponieważ jak wspomniałem dopiero zaczynam przygotowania do sezonu. Treningi biegowe były by dłuższe gdyby nie fakt, że odczuwam ból w lewym kolanie podczas biegu. Nie chciałem forsować kolana i dałem mu trochę odpocząć, aby problem się nie powiększał. Mam nadzieje, że jeżeli dam kolanu odpocząć zapalenie minie i będę mógł dalej trzaskać kilometry. W dalszym ciągu trochę za mało czasu spędzam na rowerze ale to oczywiście ulegnie poprawie. Przysięgam to Wam i sobie, że w przyszłym sezonie zobaczycie mnie jeszcze w świetnej rowerowej formie. Olbrzymią radość sprawiają mi treningi na pływalni. Teraz dużo czasu będę poświęcać pracy nad moją techniką pływania. Ponieważ bez dobrej lub przynajmniej poprawnej techniki nie będzie szans na dobre rezultaty osiągane w wodzie. Gdyby nie problem z kolanem myślę, że tydzień można zaliczyć do udanych. Cel na przyszły tydzień? Zwiększamy objętość treningową pozostając przy niskiej intensywności :)

Pozdrawiam i postaram się częściej pisać, jak tylko czas pozwoli.




poniedziałek, 19 listopada 2012

Ubiegły tydzień

Siema! Ubiegły tydzień to czas odpoczynku. Odpoczynku fizycznego jak i psychicznego. Po zakończonym sezonie, czas zacząć szykować się do tego następnego tego najważniejszego w moim życiu. Czasu do zawodów jest jeszcze dużo, jednak ten szybko leci i nie mogę pozwolić sobie na to aby go zmarnować. Dzięki tygodniowemu wypoczynku naładowałem akumulatory i przemyślałem kilka spraw. W końcu mogę to powiedzieć. Przygotowania do IM 2013 ruszają pełną parą. Wcześniej skupiałem się głównie na bieganiu i zaniedbywałem rower. Jednak teraz to rower ma grać pierwsze skrzypce. Chociaż o to będzie ciężko z względu na zimę która tuż tuż. W tygodniu 3 razy będę chodzić na siłownie (spining) 3 razy biegać i 2 razy pływać, takie są plany. Jestem zdeterminowany i pozytywnie nastawiony. Teraz nadszedł czas aby skonfrontować moje plany z obowiązkami życia codziennego.

Jedną z zmian która wprowadzam to usystematyzowane, zdrowe i regularne odżywianie się z mniejszą ilością tłuszczy a podwyższoną ilością białka. Mam nadzieję, że uda mi się jak najdłużej wytrwać w tych postanowieniach. W każdy trening będę wkładać całe swoje serce aby na czekając na sygnał starera na zawodach IRON MAN mógł powiedzieć ''Zrobiłem wszystko co mogłem aby dziś być jak najlepiej przygotowanym do tych zawodów''.


poniedziałek, 12 listopada 2012

Podsumowanie Tygodnia i Malborskiego Biegu Niepodległości


 ''Nadzieja matką głupich, zostań synem ambicji''

Tak wyglądał mój kolejny tydzień w drodze po tytuł człowieka z żelaza.


Poniedziałek 05.11

OWB1 16km 4:45
siłownia 2h
Wtorek 06.11
OWB1 2,5km + 5km OWB3 + OWB1 2,5km

Środa 07.11
wolne

Czwartek 08.11
pływalnia 45min

Piątek 09.11
 OWB1 8km + 15 podbiegów po 150m
+ pływalnia 45min + wzmacnianie 45min

Sobota 10.11
 wolne

Niedziela 11.11
Bieg Niepodległości Malbork 8,5km + rozgrzewka (12km)


Jeżeli chodzi o same treningi to zwolniłem tempo. W tygodniu pobolewała mnie noga i postanowiłem dać jej trochę odpocząć. Dlatego treningi które robiłem we wtorek i piątek to akcenty. Po raz pierwszy pojawiłem się na pływalni i jestem z tego bardzo zadowolony. Forma ta pływacka nie jest tak zła jak myślałem, że będzie. Teraz już regularnie będę trenować na basenie 2 razy w tygodniu po 1,5h. Następny tydzień będzie luźniejszy aby wypocząć i zaczynam już typową pracę pod IM. Zacznę zmagania z rowerem na którym póki co bardzo oporni mi idzie. Wybiegania będą bardzo spokojne za to w miarę możliwości długie.
Czynnikiem ograniczającym mnie jest czas. W związku z tym zrobiłem krótkie wyliczenie. Zrobiłem je aby zobaczyć na co tracę dużo czasu i tak:

Tydzień ma 168h

spanie - 7*8 = 56h
praca - 5*8+dojazdy = 45h
uczelnia + okienka w których nie mogę zrealizować treningu = 15h
przygotowanie i zjedzenie posiłku 7*1h = 7h
poranne i wieczorne czynności (sniadania, kolacje, mycie się) 7*0,5h = 3,5h
czas poświęcony na bloga = 2-3h

Z całego tygodnia zostaje mi 40h. Dodatkowo będę chciał wygospodarować 15h na treningi.
Zostanie mi 25h ''wolnego'' To jest optymistyczna wersja ponieważ trzeba zwrócić uwagę na to, że często dodatkowy czas poświęcam uczelni. Czas który wyliczyłem na spanie to czas minimalny ponieważ osoba pracująca i trenująca potrzebuje więcej czasu na regeneracje. Nie liczyłem już czynności takich jak sprzątanie, pranie czy robienie zakupów bo na to na pewno też przeznaczam w tygodniu parę ładnych godzin. I już z tego wolnego czasu robi się około 10h i czas ten przeważnie spędzam z dziewczyną lub jadę do domu i tam przebywam. Gorąco zachęcam was abyście Wy zrobili sobie swoją rozpiskę i zobaczyli jak zarządzacie swoim czasem :)



Teraz chciał bym napisać kilka słów o Malborskim Biegu Niepodległości 8,5km. To już czwarty rok z rzędu jak wystartowałem 11 Listopada w Malborku. Wybrałem ten bieg aby kontynuować tradycję i dlatego że jest dobra płaska trasa. Jednak jeżeli chodzi o organizację tej imprezy to leży na całej linii od długich kolejek przy zapisach po brak pamiątkowego medalu czy koszulki. Jedyne co zawodnicy otrzymywali po biegu to woda mineralna. Nie mam jednak zamiaru teraz rozpisywać się co mi się nie podobało a skupie się na tym co było fajne. Aaa fajna tego dnia była pogoda :). Do Malborka udałem się w standardowym ostatnimi czasy składzie. Patrycja z bratem Przemkiem, mój kuzyn i ja. Tym razem Patrycja dopingowała nas z boku i robiła nam zdjęcia.








                                   W  biegu udział wzięło około 70 osób więc nie było tłoku.


Początek zacząłem bardzo aktywnie pierwsze 700m w tempie 3:22 gdy już sytuacja na trasie się w miarę ustatkowała zwolniłem do 3:30-35/km. Po pierwszych 2 pętlach traciłem około 15-20m do dwójki biegaczy którzy biegli przede mną. Postanowiłem, że ich dogonię, jednak biegnąc samemu nie miałem wystarczającej ilości sił. Gdybym od początku się złapał z nimi to miał bym szansę powalczyć a tak to została mi 5 kilometrowa nieudana pogoń za nimi. Na 3-4 kółku garmin pokazywał 3:40-45/km. Na ostatniej pętli poderwałem się jeszcze do ataku (3:30/km) jednak niewiele to dało. Na mecie czas 30:05 i 7miejsce w kategorii OPEN.





                                              Tym krokiem zakończyłem sezon 2011/2012

Podsumowanie sezonu jutro :)

czwartek, 8 listopada 2012

Polecam te strony!

Dziś krótki post o stronach które polecam. Wszystkie banery od samego początku istnienia bloga widnieją po lewej stronie. Zachęcam gorąco do odwiedzania tych stron. Teraz krótko opiszę każdą z nich.




Strona Sztumskiego klubu kolarskiego. Prowadzona w formie bloga. Można tam znaleźć informacje dotyczące przygotować jak i startów Sztumskich kolarzy. Jednak od dłuższego czasu nie jest aktualizowania a szkoda, może od nowego sezonu się to zmieni.






SportEvo to firma stworzona przez profesjonalnych trenerów różnych dyscyplin sportowych. Jeżeli szukacie trenera personalnego, jesteście zainteresowanie bieganiem, pływaniem, rowerem albo łączycie wszystkie te dyscypliny to naprawdę polecam tych ludzi. Są to doświadczone młode osoby z odpowiednią wiedzą, doświadczeniem i podejściem. Firma na swojej stronie ma                                                                      bogatą ofertę - zobaczcie sami


Grupa Malbork to grupa zapalonych biegaczy. Mimo tego, że biegają dla frajdy i naprawdę potrafią się z tego cieszyć osiągają przyzwoite wyniki :). Na stronie regularnie pojawiają się informacje o planach jak i wynikach uczestników grupy. Istnieje również forum na którym można dyskutować lub po prostu zgadać się na bieganie czy też imprezie. Natomiast już niebawem GM organizuje bieg sylwestrowy na którym możecie się spodziewać dużo zabawy i miłej atmosfery. Serdecznie zapraszam :)







Jeżeli jeszcze nic nie wiesz o bieganiu tooo wejdź na forum tej strony dowiesz się wszystkiego. Jeżeli natomiast jesteś zaawansowanym biegaczem to na pewno przyda Ci się kalendarz imprez. Są tutaj prawie wszystkie biegowe imprezy które są rozgrywane w naszym kraju. Znajdują się również wyniki z zawodów jak i fotografie. Naprawdę super sprawa ten kto wymyślił te stronę jest mistrzem :D Dodatkowo pojawiają się ciekawe artykuły i relacje z zawodów.


Strona mojego klubu LKS ZANTYR SZTUM.  Na stronie znajdują się wszystkie informacje odnośnie planów i startów zawodników. Jest często aktualizowana ponieważ klub tętni życiem i zawsze jest o czym pisać. Na stronie można znaleźć klasyfikacje Sztumskich maratończyków informacje o Nordic Walking  oraz na bieżąco śledzić rozwijającą się młodzież.



             

Strona jak sama nazwa wskazuje poświęcona jest bieganiu. Wrzucane są tutaj często recenzje sprzętu oraz wywiady z sławnymi biegaczami jak i trenerami. Dodatkowo często publikowane są różne badania i teorie. Bieganie się rozwija aby być na                                                         bieżąco wystarczy odwiedzać regularnie tą witrynę




 Firma zajmująca się sprzedażą przede wszystkim obuwia.





P.S Niebawem pojawi się kolejny trening i będzie on dotyczyć stabilizacji. :) pozdrawiam

poniedziałek, 5 listopada 2012

Podsumowanie 29.10-04.11 + GDAŃSK BIEGA

 '' Życie ludzkie to jakby olbrzymie zawody sportowe, których jesteśmy zarówno uczestnikami, jak i widzami.''



Witajcie :)
Jest poniedziałek 05.11 co oznacza, że jesteśmy po imprezie Gdańsk Biega. Jednocześnie zaczynamy nowy tydzień. Zanim jednak zacznę opowiadać o samej imprezie, atmosferze o tym tłumie ludzi który przyszedł na Gdańskie molo aby biec dla zdrowia.Wspomnę o treningach z ubiegłego tygodnia. 

Poniedziałek 29.10
siłownia 2 godziny (wzmacnianie + stabilizacja + siła nóg)

Wtorek 30.10
OWB1 16km w tempie 4:40 + GR 15'

Środa 31.10
OWB1 2,5km + OWB3 5km + OWB1 2,5km + GR 15'

Czwartek 01.11
OWB1 16km w tempie 5:10 + GR 10'
siłownia 2 godziny ( brzuch, grzbiet, rozciąganie, stabilizacja) 

Piątek 02.11
wolne

Sobota 03.11
wolne

Niedziela 04.11
Gdańsk Biega 3km w tempie 3:25/km

Bieg- 45km

Treningi przebiegały zgodnie z założeniami. Zgubiłem trochę zbędnej masy. Chciał bym więcej trenować jednak w ubiegłym tygodniu miałem szkolenie i egzaminy w pracy. Przez co nie mogłem poświęcić się tylko treningom. Po raz kolejny doceniłem jak ważny jest dla mnie sport. Gdy po zajęciach na uczelni i 6 godzinach intensywnego słuchania w pracy i uczenia się, wychodzę na dwór i biegam. Stres ucieka, człowiek się relaksuje i dotlenia umysł. Mówię Wam coś pięknego. Jest to najlepsza odskocznia od codziennych obowiązków i problemów. To chyba tyle jeżeli chodzi o treningi. Jestem w fazie budowania formy, ważę 73kg i nie łapią mnie kontuzje. Czego chcieć więcej? Dzięki temu optymistycznie patrzę w przyszłość. :))

Teraz trochę o największej imprezie biegowej na północy Polski czyli nic innego jak GDAŃSK BIEGA 2012! Już wcześniej zachęcałem do statu w imprezie kto nie skorzystał, niech żałuje. W tym roku na starcie biegu stanęło około 4700osób. Na trasie można było zobaczyć osoby starsze jak i dużo młodzieży, byli rodzice z dziećmi w wózkach, siatkarze z Trefla, byli mieszkańcy z Trójmiasta jak i z innych miast. Wszyscy przyjechali w jednym celu. Aby świetnie się bawić przy okazji promując bieganie i zapewniając sobie dużą ilość zabawy i świeżego morskiego powietrza.








W tym roku jako pierwszy ze wszystkich uczestników biegu zameldowałem się na mecie :) Powiem krótko zajebiste uczucie. Dużo braw i ciepłych słów od całkiem obcych mi ludzi. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że dużo osób trenujących biegło 6km a nie 3. Wiedziałem, że bieg na 6km wiąże się z dublowaniem wielu biegaczy na bardzo ciasnych alejkach. Aby tego uniknąć pobiegłem 3km z zadowalającym mnie rezultatem. Dystans 3km przebiegłem z średnią prędkością 3:25. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że pierwsze około 700m było po piasku.

Jeżeli chodzi o sam  bieg, rozpocząłem agresywnie widać to na  1 zdjęciu. Musiałem tak zrobić aby mieć komfort biegu przy samym brzegu. Wybiegając z plaży garmin pokazywał mi średnią prędkość 3:22. Później trzymałem tempo 3:25. Od momentu gdy wbiegłem znowu na plaże tempo na ostatnich 400m zaczęło słabnąć dość drastycznie. Na miękkich nogach dobiegłem do mety. Następna osoba za mną pojawiła się po około 20 sekundach. Było to dobre przetarcie przed biegiem w Malborku (8,5km 11 Listopad).

Bieg w Gdańsku ma świetną atmosferę. Wszyscy się cieszą. Każdy jest pod ekscytowany, świetna sprawa. W tym roku wspaniałą niespodziankę zrobiła pogoda. Była chyba najlepsza jaką można sobie wyobrazić :) Po biegu oczywiście losowanie atrakcyjnych nagród. Niestety nie udało mi się nic wygrać. Mówi się trudno może następnym razem. 

Niedługo wrzucam zapis moich treningów z siłowni. Ostatnio spędzam tam trochę czasu więc warto, żebyście poznali co tam takiego ćwiczę :)