''Jedną z najważniejszych rzeczy, jeśli chodzi o cele, to mieć jeden''
Witajcie.
Przepraszam za opóźnienie jednak jestem zarobiony ostatnio. Wchodzę powoli w trening i w przygotowania do sezonu. W ubiegłym tygodniu moje treningi wyglądały następująco:
Poniedziałek 19.11
siłownia 2h
Wtorek 20.11
OWB1 10km śr. tętno 135
Środa 21.11
siłownia 1,5h + OWB1 6km śr. tętno 142
Czwartek 22.11
pływalnia 1200m
Piątek 23.11
pływalnia 45min (~800m)
+ siłownia 1,5h
Sobota 24.11
pływalnia 2500m
Niedziela 25.11
MZB (mała zabawa biegowa) 8km śr. tętno 151
Są to niskie obciążenia ponieważ jak wspomniałem dopiero zaczynam przygotowania do sezonu. Treningi biegowe były by dłuższe gdyby nie fakt, że odczuwam ból w lewym kolanie podczas biegu. Nie chciałem forsować kolana i dałem mu trochę odpocząć, aby problem się nie powiększał. Mam nadzieje, że jeżeli dam kolanu odpocząć zapalenie minie i będę mógł dalej trzaskać kilometry. W dalszym ciągu trochę za mało czasu spędzam na rowerze ale to oczywiście ulegnie poprawie. Przysięgam to Wam i sobie, że w przyszłym sezonie zobaczycie mnie jeszcze w świetnej rowerowej formie. Olbrzymią radość sprawiają mi treningi na pływalni. Teraz dużo czasu będę poświęcać pracy nad moją techniką pływania. Ponieważ bez dobrej lub przynajmniej poprawnej techniki nie będzie szans na dobre rezultaty osiągane w wodzie. Gdyby nie problem z kolanem myślę, że tydzień można zaliczyć do udanych. Cel na przyszły tydzień? Zwiększamy objętość treningową pozostając przy niskiej intensywności :)
Pozdrawiam i postaram się częściej pisać, jak tylko czas pozwoli.
Nie ważne czy zwiekszasz objętość czy intensywność , progres musi być zawsze chociaż ten najmniejszy!
OdpowiedzUsuńpzdr , Olek
Małymi krokami cały czas do przodu :) Trzymam kciuki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń