wtorek, 10 lipca 2012

Herbalife Triathlon Susz

7 Lipca w Szuszu odbył się Herbalife Triathlon Susz czyli nic innego jak Mistrzostwa Polski na długim dystansie (1,9km - 90km - 21,097km). Początkowa wersja była taka, że wraz z Adamem udajemy się tam aby zobaczyć jak wygląda największa impreza triathlonowa w Polsce. Jednak okazało się, że nie mamy transportu. Postanowiłem więc stanąć na wysokości zadania i udałem się do Susza rowerem. Dodam tylko, że Adam jest przed operacją kolana i niestety nie mógł pojechać ze mną.

Po dotarciu na miejsce byłem mocno zgrzany. Temperatura tego dnia wynosiła 30 stopni już o 9 rano. Wjeżdżając do miasta nie musiałem już nikogo pytać w którym miejscu odbywa się triathlon. Rzesze ludzi kierowało się nad jezioro gdzie miał rozpocząć się wyścig.

Pierwsze co rzuciło się w oczy to ilość ludzi zainteresowanych tym wydarzeniem. Widać, że w ten jeden dzień cały Susz żyje triathlonem. Kibice byli wszędzie w strefie dla kibiców, na całym mieście po obydwu stronach chodnika oraz duża ilość kibiców oglądająca zmagania z okien swoich domów.

Druga sprawa która przykuła moją uwagę to organizacja która była perfekcyjna. Nie wiem jak to wyglądało od strony zawodnika box, odbiór pakietu itd. ale wyglądało świetnie. Olbrzymia liczba ludzi pracująca przy organizacji tych zawodów nie zawiodła. Przygotowana była specjalna trybuna wzdłuż której wbiegało się na metę. Pojawił się również wielki telebim na którym pokazywane były zmagania zawodników będących na trasie. Pokazywana była głównie czołówka. Dzięki temu wiadomo było kiedy zawodnik zbliża się do miasta lub kiedy będzie kończyć np jazdę na rowerze.

Trzecią świetnie zorganizowaną rzeczą była strefa gastronomiczna dla kibiców która była połączona z expo. Gdzie można było coś zjeść oraz zobaczyć i zakupić triathlonowy sprzęt :)



Można by jeszcze długo pisać o organizacji. Na przykład o stoiskach z jedzeniem i piciem, o zraszaczu przygotowanym przez strażaków i o wielu wielu innych rzeczach jednak skupmy się już na samych zawodach. Tempo dyktowało kilku czołowych zawodników. Jako pierwszy z wody wyszedł
Ukrainiec ALOSHIN VICTOR z czasem 00:24:26. Dwie sekundy za nim wyszedł BLOKHIN ANTON  natomiast 2 minuty poźniej wyszła grupka naszych zawodników MIKOŁAJ LUFT, SIEJAKOWSKI MICHAŁ oraz SZYMANOWSKI DOMINIK. Wszyscy zaliczyli szybką strefę zmian i już byli na trasie rowerowej.

Najlepszy czas na rowerze ''wykręcił'' Mikołaj Luft 02:17:00. Tylko 2 sekundy gorzej pojechał BLOKHIN ANTON który jako pierwszy pojawił się na trasie biegowej. Z około 2 minutową stratą następny pokazał się Mikołaj który na rowerze wyprzedził Victora Aloshina.



Upał dawał ostro w kość zawodnikom. To z pewnością nie był dzień na łamanie rekordów o czym świadczą czasy uzyskane na biegu. Podobnie jak przed rokiem najlepszy czas w biegu uzyskał Jakub Czaja (04:26:47) lekkoatleta który od niedawna trenuje triathlon i bardzo dobrze mu to wychodzi. Kuba przebiegł półmaraton w czasie 1:19. Na biegu Blokhin (04:10:04) został niezagrożony na 1 pozycji tym samym po raz trzeci z rzędu wygrał zawody w Suszu!!! Victor odrobił z nawiązką to co stracił na rowerze, wyprzedzając Lufta. Mikołaj osłabł strasznie na biegu przez co na ostatniej prostej walczył o utrzymanie pozycji z Michałem Siejakowskim. Jednak na mecie zabrakło mu 2 sekund do Mikołaja. W śród pań jako pierwsza na mecie zameldowała się BUGDOŁ EWA z czasem 4:41:22

''Zawody ukończyli także: Wojciech Olejniczak, Tomasz Karolak, Waldemar Błaszczyk, Łukasz Grass oraz Iwona Guzowska. A na krótszym dystansie (0,75 pływania - 20 km rower - 5 km bieg) Marek Siwiec i Sidney Polak.''



Wszystkie wyniki znajdziecie pod tym linkiem :) 

Podsumowując imprezę. Mega organizacja, dużo sławnych ludzi, dużo wyśmienitych sportowców i naprawdę wielu kibiców. Teraz pozostaje mi śledzić kiedy zaczynają się zapisy na przyszły rok bo nie wyobrażam sobie, żę może mnie taka impreza ominąć :)



2 komentarze:

  1. Ciekawa relacja:) u nas juz wkrotce opowiesc debiutantki Sylwii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie relacja fajna, może nieco poczuć panujący tam klimat. A nie jak w suchych, prasowych przekazach.

    OdpowiedzUsuń